moonka

         Jejku jeszcze tylko troszke do końca roku szkolnego!!!!!!!!!I tak dziś nie bylam w szkole bo i po co. Najpierw bylam u babci mojej kumpelki a potem pojechalysmy na dzilke do mnie. Troszku sie zdrzemnelam na dzialeczce, ale to nie szkodzi. Potem poszlam do domciu i weszlam oczywiscie na necika. Teraz pisze blogusia i mam wszystko totalnie w nosie. Na tym kończe dzisiejsze pisanko, bo ide sie pozlewać z nachalnych chlopców na czacie. Papatki!!!!!

                                                  Pozdrawiam refcie, czy jakoś tak!!!!!

      No wreszcie jestem już w domciu, ale z drugiej strony szkoda że jestem już we Wroclawiu. Wczroraj wyjechalam do ciotki i mojej kumpeliki na wieś a dokadniej do Ratowic. Jest to mala wioska, ale o wiele lepsza od Wroclawia (mam nadzieje, że nie tylko mi się tak wydaje). Wczoraj poszlyśmy razem na tame i tam już zapoznalyśmy fajnych chopców, ale niestety oni mieli troszke w organiźmie procentu alkoholu. Potem poszyśmy do następnej ciotki by pozjadać im troszke czerśni, wiśni i truskawek. Poźniej siedzialyśmy w ogrodzie, bo musialam niestety pilnować mojej mlodszej siostry. Razem z nią poszlyśmy do sklepu po jakieś slodkości, bo jak tu siedzieć bez niczego no nie?? Gdy byla gdzieś 2:30 w nocy polożylyśmy się spaciu-spaciu.Rano zerwalyśmy się o 10:30, bo mialyśmy iść do kościola więć szybko wszystko zaczęlyśmy robić. O 11 poszlyśmy ale okazalo sie, że msze przesunięto na 13:00. Strasznie sie wkurzylysmy, ale o tej  13 przyszlysmy do kościola. Tam oczywiście musialysmy wytropic jakis chlopaków. Bylo takich dwóch, ale na początku nie chcialysmy podchodzic, bo jeszcze by sobie pomysleli bóg wie co. Po mszy poszlysmy do domciu i niestety musialam juz jechac do Wrocawia, bo moi rodzice sobie tak zażyczyli. Kurde myślalam, że ich wtedy zabije. No i tak jestem tutaj i teraz się nudze i oczywiście nie pozostalo mi nic innego ja ten necik. Bylam jeszcze u mojej psiapsiólki by przeszla sie ze mna na spacerek ,ale ona niedawno wrócila od baci, więc jej się nie chcialo. O kurde ale się rozpisalam dzisiaj. pa

         Caluski dla wszystkich którym się chce czytać mojego bloga i komentować. Dzięki!!I oczywiście dla mojej psiapsiólki!!!!!!!Trzymajcie się!!!!!

            Dziś mialam do szkoy na godzine 9:00, ale oczywiście musialam wstać równo o godzinie 9 z lóżka.Dobrze, że kotek mnie obudzil o tej porze, bo jakby nie on to bym zaspala. Wsalam i poszlam do szkoly, ja tu wychodze z bramy i moja psiapsióla idzie do mnie, obie za późno wyszlyśmy z domu. Ale do szkoly sie nie spóźnilyśmy, bo w szkole bylo organizowane jakies święto. Tytulem byl "KTO NIE PALI TEN NA FALI" jak ja sie polewalam z kumpelkami z tego tematu. Potem byly organizowane jakieś denne konkursy. O 14 wyszlismy z tej cholernej szkoly. Oczywiście prosto gdy weszlam do domu poszlam wlaczyć komputer i weszam na gg, a tam zawsze duzo ludu siedzi, wiec zawsze jestem niewidzilna. I tak spędzilam czas do 16:00. Potem przyszla do mnie koleżanka  imusialam jej zrobic dobierana warkoczyki, a o 17 byyśmy umówione z kolegami na kolei. Tak byo nawet fajnie. Gdybyście byli tam ze mna to byście zobaczyli dużo fajnych rzeczy. Potem poszlam do domu napisać bloga, bo już troszeczke zaniedbalam tutaj mojego bloga. Narazie kończe i postaram sie pisać teraz codziennie. Papatki!!!!

Nie poszlam do szkoly... czasem sie nie chce no nie? Ocenki wystawione i total loozik. Popieprzone z tą idiotyczną szkolą. Mamy jeszcze biegać i pieprzyć się z nauczycielami....no po co??? Żygać mi się chce jak sysze "Witamy w szkole". Chcę już wakacje, sodkie lenistwo i nic nie robienie. pelen wypas! Wczoraj bl u mnie Marcin z Klaudią i Kaśką. Polewka. Jutro mam w szkole dyskoteke i nie mogę się do czekać z pewnych względów :)

"Life is brutal and sometimes daje kopas w dupas"

Pozdrawiam wszystkich a szczególnie moją psiapsióle Paulinke!

Wielki :*

Monika